Mam opryszczkę i umówioną wizytę u stomatologa. Lepiej pójść…
Tak zwana opryszczka wargowa powodowana jest przez wirusa HSV, najczęściej typu 1. Zagnieżdża się on w zakończeniach nerwowych, które z racji swojej specyfiki są miejscem wyjątkowo kłopotliwym dla układu odpornościowego. Z tego powodu jednorazowe zakażenie niemal zawsze oznacza pozostanie nosicielem przez resztę życia. Na szczęście nieestetyczne wypryski pojawiają się stosunkowo rzadko, a niejednokrotnie faza uśpienia wirusa jest permanentna. Nie jest to co prawda dobra wiadomość dla osób zdrowych, ponieważ podnosi to ryzyko zakażenia. A do zakażenia wystarczy tylko kontakt ze śliną drugiej osoby. Nie musi to być nawet pocałunek – wystarczy ta sama pomadka lub butelka. Oprócz problemu estetycznego, mamy do czynienia także z jednym z głównych przeciwwskazań dla wizyty u stomatologa.
Faza ostra
Na szczęście nie jest tak, że samo nosicielstwo wirusa jest jakimkolwiek zagrożeniem. Realny problem pojawia się tylko w fazie ostrej. Ta z kolei ujawnia się w wyniku spadku ogólnej odporności organizmu. Dochodzi do niego w przypadku rozwijania się w organizmie innej choroby, która bardziej zajmuje układ odpornościowy. Typowym okresem występowania opryszczki jest zwykle sezon jesienno-zimowy, kiedy jesteśmy ogólnie osłabieni.
Nadejście opryszczki możemy rozpoznać jeszcze przed samym pojawieniem się krostek. Zapowiada ją charakterystyczne kłucie wokół ust i wrażliwość na dotyk. Wykwit trwa około tygodnia, po czym pęcherzyki się goją.
Dlaczego nam to przeszkadza?
Opryszczka wargowa jest uciążliwa, ale nie jest groźna. Jest jednak potencjalnie niebezpieczna i dlatego jest absolutnym przeciwwskazaniem przy wizycie u dentysty.
W wypryskach opryszczki znajduje się płyn surowiczy z bardzo dużą zawartością wirusa HSV1. Jego przebicie, co jest bardzo prawdopodobne w czasie nawet rutynowej kontroli stomatologicznej, może doprowadzić do rozprzestrzenienia się zakażenia na inne tkanki. Tym bardziej, jeśli już są chore bądź są uszkodzone w czasie ingerencji dentysty. Powstanie krostek w gardle może prowadzić do trudności z przełykaniem. Dodatkowa infekcja tkanek uszkodzonych znacznie utrudni proces ich gojenia.
Zdecydowanie najgroźniejszym powikłaniem jest przedostanie się płynu z wirusem do oka, gdzie powstanie opryszczki może potencjalnie doprowadzić do bardzo poważnego uszkodzenia narządu wzroku.